Naukowcy PAN z Wielkopolski: prawie 90 proc. zbadanych próbek to wariant brytyjski
-
Nadrzędna kategoria: Wiadomości Naukowe
Badacze z Laboratorium Diagnostyki COVID-19 Instytutu Genetyki Człowieka PAN w ostatnich dniach przeanalizowali pozytywne próbki z rutynowej diagnostyki zakażeń SARS-CoV-2 pod względem występowania wariantu brytyjskiego. Stwierdzono, że prawie 90 proc. badanych osób z pozytywnym wynikiem było zakażonych właśnie brytyjskim wariantem koronawirusa, który charakteryzuje się zdecydowanie wyższą zakaźnością.
Niebezpieczny wyspiarz
Wariant brytyjski koronawirusa – B.1.1.7 – po raz pierwszy zidentyfikowany został w Wielkiej Brytanii we wrześniu 2020 r. Wystąpienie tego wariantu wirusa odnotowano już w ponad 100 krajach na całym świecie, a jego rozprzestrzenianie się nadal postępuje. W przebiegu zakażenia wariantem B.1.1.7 ryzyko infekcji osób młodszych jest wysokie.
„W ciągu ostatnich dni w Laboratorium Diagnostyki COVID-19 Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu stwierdziliśmy obecność brytyjskiej odmiany koronawirusa w prawie 90 proc. przypadków zakażeń. Ta odmiana to klon starego wirusa, który różni się od niego pod względem sekwencji. Cechuje go podwyższona śmiertelność i nasilone objawy kliniczne, w tym bóle mięśni, stawów i ciężki kaszel. Są dni, w których wszystkie pozytywne próbki zawierają właśnie ten wariant wirusa” – wyjaśnia prof. Andrzej Pławski, kierownik Laboratorium Diagnostyki COVID-19 w IGC PAN.
Wynik w ciągu kilku godzin
Wirus brytyjski szybciej się rozprzestrzenia, stąd jego pojawienie się musiało doprowadzić do sytuacji, w której jego odsetek wśród osób zakażonych staje się wyższy. Skuteczna i szybka diagnostyka jest dziś jeszcze bardziej kluczowa niż kiedykolwiek wcześniej.
„Badamy pacjentów ze Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu i kilku mniejszych szpitali, gdzie testy wykonywane są przed przyjęciem na planowe świadczenia medyczne, oraz osoby prywatne, które wybierają się w podróż zagraniczną. Wynik naszego testu wydajemy już w ciągu kilku godzin, stąd duże zainteresowanie działaniem naszego laboratorium. O naszych nowych ustaleniach powiadomiłem już konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie mikrobiologii, to także kluczowa informacja dla służb sanitarnych i rządu” – podkreśla profesor.
Sukces ewolucyjny wirusa
Wariant brytyjski dzięki większej zakaźności szybko uzyskał przewagę i zaczął wypierać inne typy koronawirusa na świecie, również w Polsce.
„Wszystkie organizmy żywe są poddawane naturalnej selekcji. To samo dotyczy wirusów, mimo że trudno je zaliczyć do świata ożywionego. Im patogenny gatunek jest bardziej zaraźliwy, tym szybciej się rozprzestrzenia i odnosi większy sukces ewolucyjny, ponieważ taki gatunek zyskuje zdolność do zasiedlenia nowych grup żywicieli, w tym przypadku osób młodszych. Mutacja brytyjska, podobnie jak ta południowoafrykańska, powoduje najwięcej trwałych zmian w układzie oddechowym. Zmienność wirusa sprawia, że powstają nowe warianty, których zakaźność będzie rosła. Właśnie takie linie osiągają sukces ewolucyjny i te właściwości wirusa powinny być brane pod uwagę przy planowaniu strategii walki z pandemią” – uważa prof. Pławski.
Źródło informacji: Instytut Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu