Licealista z Łodzi walczy z mikroplastikiem
-
Nadrzędna kategoria: Media
Najpierw badał zanieczyszczenie rzek w aglomeracji łódzkiej mikroplastikiem. Teraz będzie szukał przepisu na enzymy, które pomogą rozkładać tworzywa sztuczne. Rozmowa z Jarosławem Brodeckim, laureatem polskich finałów prestiżowego konkursu EUCYS oraz konkursu „Misja polarna” współorganizowanego przez Instytut Geofizyki PAN.
Jarosław Brodecki jest uczniem Publicznego Liceum Ogólnokształcącego Politechniki Łódzkiej. Niedawno został laureatem prestiżowego, międzynarodowego konkursu EUCYS dla utalentowanych naukowców poniżej 21. roku życia. Jury doceniło badania dotyczące mikroplastiku, a konkretnie jego obecności w rzekach aglomeracji łódzkiej.
Młody naukowiec ma na koncie jeszcze jedno ważne wyróżnienie. Wygrał konkurs „Misja polarna” organizowany przez Edu-Arctic.pl – platformę edukacyjną Instytutu Geofizyki PAN. W nagrodę pojedzie za kilka miesięcy do Polskiej Stacji Polarnej Hornsund w Arktyce. Będzie tam szukać mikroorganizmów zdolnych do rozkładania plastiku.
Jarosław Brodecki pisze o swoich projektach na profilu Lasem Myślący w serwisie Facebook, a my zapytaliśmy badacza o jego najbliższe plany.
Polska Akademia Nauk: Czego dotyczy projekt wyróżniony w konkursie EUCYS?
Jarosław Bordecki: Zgłosiłem projekt, który dotyczy bardzo ważnego dziś problemu ekologicznego – zanieczyszczenia mikroplastikiem. Chodzi o fragmenty tworzyw sztucznych, które nie przekraczają 5mm, ale są bardzo szkodliwe. Sprawdziłem zanieczyszczenie nimi rzek w aglomeracji łódzkiej i ich wpływ na zwierzęta. Wyniki potwierdziły dramatyczną skalę zanieczyszczenia. W odchodach kaczek krzyżówek mikroplastik potrafił wynosić do 25% masy.
A co planuje pan badać na Spitsbergenie?
W ramach wyjazdu, który jest nagrodą w konkursie „Misja polarna” będę szukać mikroorganizmów zdolnych do rozkładu tworzyw sztucznych. Znane są już takie enzymy, ale działają one głównie w wyższych temperaturach. W obszarach arktycznych jest szansa na znalezienie takich, które będą przystosowane także do działania w niższych temperaturach. Dzięki temu będzie można walczyć z mikroplastikiem w różnych warunkach.
Jak to będzie wyglądało?
Projekt zakłada przebadanie kilkudziesięciu przestrzeni środowiskowych. Będzie to woda oceaniczna, śmieci gromadzące się na wybrzeżach i gleba, powstająca w regionach polarnych głównie z odchodów m.in. ptaków. Bakterie może być trudno przenieść do laboratorium, bo duża część mikroorganizmów arktycznych nie wzrasta na tradycyjnych pożywkach.
Mam na to inny pomysł. Planuję pozbierać materiał genetyczny z danej próbki i wprowadzać do drobnoustrojów laboratoryjnych. W ten sposób zmuszę je do produkcji białek, drobnoustrojów zasiedlające dane siedlisko. To może pozwolić na znalezienie samego genetycznego „przepisu” na enzym rozkładający tworzywa sztuczne.
Źródło informacji i zdjęć: Jarosław Brodecki